niedziela, 27 stycznia 2013

Kontrolnie


Dzisiaj będzie o Natalce. Miniony tydzień upłynął nam pod znakiem wizyt kontrolnych, no i oczywiście rehabilitacji. Wracając do wizyt kontrolnych, to w środę byliśmy u endokrynologa. Pomimo prawidłowych wyników z krwi, Natalka dalej ma przyjmować leki na tarczycę. Przy okazji wizyty Natalka załapała się także do bezpłatnego programu dla dzieci z zespołem Downa dotyczącego badań w kierunku celiakii, z czego oczywiście skorzystaliśmy. Wczoraj natomiast  byliśmy u okulisty po odbiór soczewki.  Czekałam na tą wizytę ponad miesiąc. Nie raz myślałam o tym jak ja sobie dam radę z zakładaniem i wyciąganiem Natalce soczewki. Naczytałam się w necie na ten temat, że to nie takie proste.  Zaskoczyłam się mile. Jak na razie nie mam z tym żadnego  problemu. Stracha mi jednak wczoraj pani doktor napędziła, bo na początku wizyty powiedziała, że podejrzewa jaskrę u Natki, ale na szczęście badanie ciśnienia w oku wykazało, że wszystko jest w porządku. W ogóle jestem bardzo zadowolona z tego Ośrodka Okulistyki. Lekarze tam pracujący mają super podejście do dzieciaczków.  Następna wizyta czeka nas w kwietniu. Natomiast za dwa tygodnie mamy zacząć zasłaniać Natce na 6 godzin zdrowe oczko aby zmotywować ją do patrzenia drugim.  No i oczywiście wskazana jest rehabilitacja wzrokowa, którą rozpoczniemy niebawem. 



10 komentarze:

Iwona pisze...

słodziara:) fajnie ze na takich dobrych lekarzy trafiłaś w tym ośrodku ....kurcze w życiu bym nie powiedziała że takie maleństwa noszą soczewki ...brawa dla Ciebie ze tak sobie ze wszystkim sprawnie radzisz:) mówiłam Ci kochana ze z Ciebie silna kobietka i dasz sobie radę:)trzymaj sie cieplutko buziaki;*;*;*;*;*

Anonimowy pisze...

jednak soczewki :) wiesz dobrze że sie na to zdecydowałaś na soczewki to zaowocuje na przyszłośc od razu i duża jaka Natalka

Beata pisze...

Witaj Joluś ;) Super, że na takich fajnych lekarzy trafiasz.

Beata pisze...

Dziewczynki rosną jak na drożdżach, a Ty kochana super, że sobie tak dobrze radzisz i jak się okazuje nawet założenie soczewek takiej kruszynie wychodzi bez problemu.

Beata pisze...

Ściskam Was mocno :*

Blizniaczki 2007 pisze...

Witaj Jolus. Nie bylo mnie troche, wiec poczytalam zalegle notki. Wy juz po chcie. Teraz okulistyka. Podziw Jolus za Twoja zaradnosc, sile i odwage. Zobacz soczewki i juz sie wprawilas od razu. A dziewczynki rosna jak na drozdzach. Pozdrawiam serdecznie

barbidur pisze...

cześć Jola:))ależ ona rośnie jak na drożdżach:))fajnie,że na dobrych lekarzy trafiasz:))a z tymi soczewkami to sama bym się bała:))pozdrawiam,buziaki

Iwona pisze...

zapraszam po odbiór wyróżnienia jak macie ochotę i czas na miła i szybką zabawę:)
http://losowekartki.blogspot.com/2013/02/versatile-bloger-award.html

Aneta pisze...

No ja też Cię Jolu wyróżniłam:-)The Versatile Blogger Awards.
Szczegoly zabawy na naszym blogu, zapraszamy :)Uściski dla Was!

Unknown pisze...

Najważniejsze,to trafic na dobrego lekarza.A Natalka rośnie szybciutko.Pannica mała.

Prześlij komentarz