środa, 2 stycznia 2013

Czas zacząć


Do wszystkiego potrzeba czasu. Ja  po tym, co przeżyłam potrzebowałam kilku miesięcy aby znowu na nowo zacząć pisać. Zdecydowałam się na nowe miejsce i nowy blog.
Dla tych, co mnie nie znają, powiem tylko krótko, że jestem mamą dwóch dziewczynek – czteroletniej Julki, której wcześniejsze  losy możecie poczytać tutaj: http://smyki.pl/domeny/naszbobas.pl/juleczkasliwinska/
 oraz  czteromiesięcznej Natalki  z Zespołem Downa.
Tak więc zaczynamy…
Nie jestem w stanie wszystkiego nadrobić, więc opiszę tylko niektóre rzeczy z tych ostatnich miesięcy. Zacznę od starszej córki. W grudniu byłam z nią na bilansie czterolatka. Waży 24 kilo. No kawał baby z niej. Dostała też skierowanie do logopedy ze względu na wadę wymowy. W styczniu muszę koniecznie umówić się z nią na wizytę. Co do zdrowia, to od jesieni kaszle i smarka. Raz brała antybiotyk, ale nic nie pomógł, więc nie wiem, czy to na tle alergicznym czy może ma trzeci migdał, ale lekarz ją badał i nic nie zauważył, więc sama nie wiem. Czuje się dobrze, nie gorączkuje, ale jakaś przyczyna tego kaszlu i kataru być musi. Z grzecznością też nie za ciekawie. Od wrześnie pójdzie do pięciolatków i aż się boję co to będzie. Dzisiaj tak nam dała popalić, że wyniosłam jej na strych zabawki, które dostała na urodziny i pod choinkę, ale powiem Wam, że nie za bardzo się tym przejęła. Chwilę popłakała i nic poza tym.  Nie wiem już jak z nią postępować.
Co do Natalki to od czwartku w końcu  zaczynamy rehabilitację w Ośrodku Wczesnej Interwencji. Po operacji oczka musiała mieć miesiąc przerwy żeby czasem przy wysiłku nie wzrosło ciśnienie w oku. W ogóle to jej oczko mnie martwi, bo nadal ropieje, a już nie powinno, bo już sporo czasu minęło od operacji. Dostała antybiotyk w kroplach, ale nie przeszło, więc w piątek musimy wybrać się znowu do okulisty. Ja myślę, że Natka ma kanaliki łzowe do końca nie udrożnione, bo miała sondowane przed operacją, gdyż po urodzeniu oczka cały czas jej ropiały. Zobaczymy co powie nasza okulistka. 
I to by było na początek na tyle…
 

14 komentarze:

Anonimowy pisze...

hej :)

Aneta pisze...

Cześć Joluś:-)Dobrze, że piszesz...Uściski:-*Aneta

Anonimowy pisze...

cudownie, że jesteście z nami.. ściskamy z całego serca!
blog bobassek

Ilona Popławska pisze...

hej to bede u was czestym gościem. moj tez kaszle juz dluzszy czas ech.. trzymaj sie ciepło

Iwona pisze...

super Słońca że wrociłaś do blogowania:) na razie mało pisze bo własnie spać idę a więc...dobranoc:)

limonka pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
iam pisze...

Uściski dla dziewczynek Jolu. Już dawno nie widziałam Juleczki. Dziewczyna waży prawie tyle co Adi ;) Milenka 10kg mniej ;)

Iwona pisze...

powiem Ci ze pewnie z grzecnoscia jej sie zmieni jak pójdzie do przedszkola a co do kaszlu oj szukaj przyczyny bo może być róznie...choć wiem ze przy dwóch dziewczynkach na brak zajęć nie narzekasz;/ trzymajcie sie cieplutko papa:)

Blizniaczki 2007 pisze...

Witaj Jolus. Probujemy dzisiaj wejsc.I mysle, ze bedzie dobrze, bo juz widze adres. Asia ma dobra reke w tych sprawach.

Blizniaczki 2007 pisze...

Co do facebooka, to nie mam konta, bo jakos mnie to nie pociaga, tak jak i nasze klasy..... GG mam, ale powiem Ci, ze tez rzadko zagladam. Pierwsze co to zawsze sprawdzam poczte, wiec jesli chcesz moge podac Ci adres e-mailowy.

Blizniaczki 2007 pisze...

Powtorze slowa, ktore zostawilam na koncie Julci: Witaj. Co do Julci, to dzisiaj byl temat akurat grzecznosci w DDTVN- ran.o Czesto ogladam;) Dla pocieszenia powiem Ci, ze dla 4-latka to jeszcze normalne zachowanie;)) Zobaczysz zacznie sie zmieniac. Jak znajdzie sie w grupie tez bedzie inaczej sie zachowywac. My dorosli niestety tez popelniamy bledy wychowawcze, nawet nieswiadomie. Trzymkajcie sie:)

Beata pisze...

Joluś cieszę się, że wróciłaś do pisania ;)) Ściskam Was z całęgo serca i w Nowym Roku życzę dużo, dużo zdrówka i szczęścia :*

Beata pisze...

Z tą grzecznością to doskonale Cię rozumiem, bo u nas to samo wrrrr że aż czasem sił brak. A zdrówko mam nadzieję, że w końcu będzie dobrze. Całuję :*

barbidur pisze...

hej Jola:))fajnie,że zaczełas pisać tylko skoda,że nie na smykach:((Jula faktycznie kawał baby,moja Paula ma 7 lat i waży 24,5kg:))co do jej kaszlu to coś musi być,nie kaszle ot tak sobie.Super,że zaczynacie rehabilitacje,oby oczko przstało ropieć.pozdrawiam,buziaki:))

Prześlij komentarz