wtorek, 16 kwietnia 2013

U nas...


A u nas dobrze, pomijając moje zmęczenie  fizyczne i psychiczne. Niekiedy sił brakuje, ale wtedy myślę o moich dziewczynkach, o tym, że muszę być silna dla nich. 
Ostatnio trochę chorowaliśmy.Najbardziej bałam się o Natalkę, ale na szczęście miała tylko niewielki kaszelek i katarek, z którym się uporałam bez odwiedzania  lekarza.

Napiszę trochę o dziewczynkach.  Zacznę od starszej. Kilka dni temu byłam u nas w szkole i złożyłam wniosek dotyczący edukacji, którą Julka rozpocznie w grupie pięciolatków już we wrześniu.  Dziecko się cieszy, że pójdzie do zerówki, a mi każe kompletować już wyprawkę. Zobaczymy, czy z takim entuzjazmem, jaki ma teraz, pomaszeruje do szkoły we wrześniu. 
Jakiś czas temu Julia była diagnozowana w poradni pedagogiczno – psychologicznej z uwagi na wadę wymowy. Mamy już  opinię z poradni, Julia musi być objęta terapią logopedyczną, poradnia zasugerowała aby proces ten rozpocząć od września, ale my już szukamy logopedy, wiadomo im wcześniej tym lepiej.  Ulubione zabawy Julki to nadal zabawa lalkami, różnorakie gry, puzzle, zabawy kreatywne. Odkąd zrobiło się ciepło to dziecka prawie w domu nie ma, większość dnia spędza na podwórku.  Jako starsza siostra  opiekuje się Natalką, niekiedy  wyczuwa się u niej zazdrość o młodszą siostrę, ale na szczęście zdarza się to rzadko.




Co do Natalki, to skończyła siedem miesięcy. Jest rehabilitowana wszechstronnie, ma sześć zajęć tygodniowo. Oprócz tego codziennie ćwiczę z nią w domu, staram się jednak wszystko selekcjonować, bo tego wszystkiego, co zalecają różni rehabilitanci jest naprawdę bardzo dużo. Postępy w rozwoju są widoczne , mówią to mi różni rehabilitanci, lekarze, ale i  ja sama widzę, że poprawa jest. Oczko po zaćmie fajnie się rozwija, Natka  reaguje nim na różne bodźce. Motoryka też jest coraz lepsza. Rozwój społeczny też postępuje, malutka  gaworzy, uśmiecha się, a nawet potrafi śmiać się głośno.  Ja żyję tą  nadzieją, że pomimo tego, że Natka ma zespół, to jednak jej rozwój nie będzie tak bardzo odbiegał od normy. Czy tak będzie, czas pokaże. 


piątek, 29 marca 2013

Wesołych Świąt



Wszystkim naszym czytelnikom życzymy:

Zdrowych, Pogodnych Świąt Wielkanocnych,
przepełnionych wiarą, nadzieją i miłością.
Radosnego, wiosennego nastroju,
serdecznych spotkań w gronie rodziny i wśród przyjaciół
oraz wesołego "Alleluja".


czwartek, 28 marca 2013

Kolejne szczepienie Natki


Z racji, że Natalka niedawno skończyła pół roczku, kilka dni temu udałam się z nią na kolejne szczepienie. Był też bilans, który wypadł tak:
waga: 6800 g
wzrost: 68 cm
obwód głowy: 42 cm
Natalka do tej pory wszystkie szczepienia znosiła dobrze, żadnych skutków ubocznych, co mnie oczywiście cieszy.



wtorek, 12 marca 2013

Pół roczku Natki

Minęło właśnie dzisiaj. Czas leci nieubłagalnie szybko. Coraz bardziej dostrzegam różnice pomiędzy Natalką,  a jej zdrowymi rówieśnikami. Smutne to dla mnie jako matki. Mówią, że czas leczy rany, ale mi  pomimo upływu czasu, wcale nie jest łatwiej z tym żyć. Podupadła moja wiara. Nie planuję już niczego, przestałam marzyć, żyję z dnia na dzień, od jednej rehabilitacji do następnej.  Może kiedyś spojrzę na to wszystko z innej perspektywy, ale na chwilę obecną po prostu nie potrafię. Pomimo takiego pesymistycznego spojrzenia, wiem jedno, a mianowicie to, że  kocham Natalkę tak mocno, jak tylko się da i nic i nikt nigdy tego nie zmieni.


A to mój Skarb. 



czwartek, 28 lutego 2013

Myśli


Założyłam nowego bloga, miałam pisać, ale czasu  brakuje. Trzy razy w tygodniu jeździmy z Natalką na rehabilitację, dwa razy do naszego Ośrodka, a raz do Wrocławia. Oprócz tego codzienne ćwiczenia w domu. Wykonuję z nią ćwiczenia logopedyczne, ruchowe oraz ćwiczę oczko po zaćmie. Natalka rozwija się w swoim tempie, wolniej, ale rozwija się. Coraz częściej już się uśmiecha, gaworzy, przewraca się z brzuszka na plecki. Takie małe postępy mnie cieszą. Z drugiej strony kiedy przychodzi wieczór i dzieci już śpią, a ja mogę spokojnie usiąść to wtedy moją głowę nachodzą różne myśli. Nie pytam już dlaczego moje dziecko, dlaczego ja, ale pytam po co, w jakim celu. Pogodzić się z zespołem to raczej niemożliwe,  trzeba po prostu nauczyć się z nim żyć. Łatwo nie jest, ale wokół są ludzie dobrego serca, na których mogę liczyć, są to zupełnie obcy ludzie.

Nękają mnie także myśli dotyczące mojego powrotu do pracy. Za niespełna dwa miesiące muszę wrócić. Zmusza mnie do tego sytuacja. Mąż nie może podjąć pracy, bo ręka po złamaniu nie zrasta się. Nie wiem jak podołam pogodzić z sobą  dom, pracę i  rehabilitację Natalki. Wiem, że teraz póki jest mała najwięcej można z nią zrobić, ale wiem też, że za parę groszy wychowawczego nie jestem w stanie pokryć kosztów rehabilitacji i leczenia Natalki. Dlatego muszę wrócić.

środa, 13 lutego 2013

Starsza i młodsza


Ostatnio pisałam tylko  o młodszej, więc dzisiaj też o starszej będzie. Wspominałam kiedyś że Julka podczas bilansu czterolatka z uwagi na wadę wymowy dostała skierowanie do logopedy. Żeby  mogła zostać  zakwalifikowana   na zajęcia logopedyczne najpierw musi być jednak przebadana w Poradni pedagogiczno – psychologicznej.  Przed badaniami w Poradni  wskazana jest także  konsultacja okulistyczna i laryngologiczna. Laryngologiczna  odbyła się w miniony piątek, od tej strony wszystko dobrze, okulistyczna jeszcze przed nami.  Co do samej wady wymowy u Julki, polega ona na tym, że są wyrazy, w których Julia zjada niektóre literki np. dwa – da, który – kóra. Kiedy jednak każemy jej przeliterować te wyrazy to robi to bez problemu. Nie wiem więc w czym tkwi u niej  problem.

Ostatnio panienka zażyczyła sobie zdjęć i taka mała sesyjka powstała;-)







Co do Natalki to największym problemem jest teraz wyciąganie jej soczewki. Jak początki były łatwe, to teraz jest gorzej. Mała już wie, co ją czeka i zamyka oczko. A na siłę też nie chcę jej oka otwierać, bo nie w tym rzecz. Czasami kilkanaście minut mija zanim soczewka zostanie wyciągnięta. Oby za jakiś czas było łatwiej. Od dwóch dni zgodnie z zaleceniami okulistki zaczęłam  także  zasłaniać Natalce zdrowe oczko na dwie godziny dziennie. A od poniedziałku zaczynamy też zajęcia z tyflopedagogiem.


wtorek, 5 lutego 2013

Szczepienie


To już trzecie szczepienie szczepionką skojarzoną.  Natalka grzeczna, obyło się bez płaczu.

Waga: 5800 g
Wzrost: 64 cm
Obwód klatki piersiowej:  41cm
Obwód główki:  40 cm